W związku z tym, iż za tydzień wybieram się na koncert Fisz/Emade to postanowiłem poprzypominać sobie jego muzykę... Jak zawsze słuchawki na uszy, muza nie za głośno - nie chce zagłuszyć miast tylko płynąć przez nie z Fiszem - bo do tego jego muzyka nadaje się świetnie. No i jak zawsze w takich momentach - znalazłem kawałek, który wpadł do ucha i został...
Zapraszam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz